Problem ze stropem
Witam chciałam WAs moi kochani zapytac o pewien problem ,gdzie kierbud stwierdził ze to nic wielkiego , ze niby poczekamy do wiosny i gdyby sie cos jeszcze działo to sie wstawi " jakąś belke metalową przez srodek salonu czy cos takiego" .
A mianowicie , ogarniajac pomieszczenia po ociepleniu pierwsza warstwą wełny na poddaszu rzuciła mi sie w oczy pewna rysa na sciance działowej która postawiona jest nad salonem, nie jest ona mała powiedzmy ze sciana przecieta na pół w formie połowy słońca czy cos w tym stylu, z lekka przestraszona zadzwoniłam do pana "kierbuda" który oczywiscie przyjechał i stwierdził jak wyzej ze to nie taka straszna sprawa , ze moze siadł fundament , albo strop troche ....
Pomyslałam o BOŻE oby tylko sie nic nie zawaliło oczami kobiety i nie majac pojecia na takich technicznych sprawach strach strach strach , gdzie ""on"" odparł STRACH MA WIELKIE OCZY, ale ja i tak zostaje w przekonaniu ze cos jest nie tak ,jak myslicie co powinnam zrobic czy rzeczywiscie czkac do wiosny a moze cos działac czy to jakas powazna sprawa a moze ja rzeczywiscie panikuje
Prosze poradzcie co robic.... na dzien dzisiejszy nie mam fotek bo ze stresu zapomniałam zrobic ,ale przy okazji postaram sie je dołaczyc.....